Sąsiad pali śmieci? Nie bądź bezczynny!

731paleniemiecizabijaSezon grzewczy ruszył pełną parą. Widać to po zadymieniu, które popołudniową porą spowija całe wsie i miasteczka. Biada temu, kto zdecyduje się wybrać wówczas na spacer. Wżerający się w nozdrza i oczy dym ma zwykle pochodzenie węglowe, ale coraz częstszą praktyką jest spalanie w domowych piecach śmieci. Zamiast do kubła, nieczystości „idą w komin”. Ekolodzy każdego roku biją na alarm, a samorządy i „zielone” organizacje podejmują próby edukowania mieszkańców w zakresie szkodliwości spalania odpadów – najczęściej z miernym skutkiem. A może należałoby sięgnąć po narzędzia prawne? Wszak ustawa o odpadach w artykule 191 stanowi, że kto termicznie przekształca odpady poza spalarnią śmieci podlega karze aresztu lub grzywny.

Ludzie są różni i różne są sposoby docierania do nich. Do jednych trafią spoty ekologiczne, ulotki, czy rozmowy uświadamiające, wobec innych trzeba stosować sankcje karne. Niestety uregulowania prawne nie uchronią nas przed złymi nawykami praktykowanymi przez lata.

Paląc odpady trujesz siebie i innych

Głównym argumentem przeciwko spalaniu odpadów jest zatruwanie powietrza. Toksyczny dym wydobywający się z kominów jest przyczyną chorób górnych dróg oddechowych, astmy i alergii. Związki rakotwórcze osłabiają system odpornościowy, powodują zmiany skórne, uszkadzają płód, opóźniają rozwój, uszkadzają wątrobę… A w konsekwencji zabijają. O ile w okresie letnim otaczająca nas zieleń produkuje tlen pochłaniając CO2 z atmosfery, o tyle w okresie jesienno-zimowym procesy te ulegają uśpieniu.

Producenci kotłów w instrukcjach określają, czym możemy palić w piecach. Jeżeli jest napisane, że urządzenie przystosowane jest do spalania węgla, to znaczy, że nie można w nim palić miałem węglowym, a już na pewno nie odpadami. Z czysto technicznego punktu widzenia możemy sobie w ten sposób uszkodzić kocioł i skutecznie zanieczyścić przewody kominowe, w których odkłada się wówczas mokra sadza. Jak powszechnie wiadomo, zapchane przewody dymowe stwarzają idealne warunki do powstawania zabójczego tlenku węgla. Przy nieszczelnej instalacji o nieszczęście wtedy nietrudno.

Podczas spalania powstają tak groźne dla zdrowia substancje, jak rakotwórcze dioksyny i furany, także chlorowodór, cyjanowodór, a przy tym uwalniają się metale ciężkie. Z z uwagi na to, że spaliny emitowane są przez „niskie” kominy, dym nie dociera w wyższe warstwy atmosfery, co powoduje, iż zanieczyszczenia nie są rozpraszane przez wiatr na większej przestrzeni, tylko opadają w dużym stężeniu blisko źródła powstawania. Toksyny przenikają do wód gruntowych, zanieczyszczają przydomowe ogródki, w których uprawiamy rzekomo niczym nie skażone owoce i warzywa.

Osoby zaangażowane w ten proceder łudzą się, że pod osłoną nocy, w gęstej zabudowie mogą palić śmieci, pozostając niezauważonym – mylą się, dym z komina potrafi wiele powiedzieć o tym co ląduje w piecu. Zapach też nie pozostawia złudzeń.

Popiół z pieca wyjaśni wątpliwości

Zgodnie z art. 9u ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, organem kontrolnym wobec właścicieli nieruchomości w zakresie stosowania przepisów tej ustawy jest wójt/burmistrz/prezydent miasta. Do czynności kontrolnych stosuje się art. 379 ustawy Prawo ochrony środowiska, zgodnie z którym wójt/burmistrz/prezydent miasta sprawuje kontrolę przestrzegania i stosowania przepisów o ochronie środowiska. Organy te do czynności kontrolnych mogą upoważnić swoich pracowników. Z reguły sprawami nielegalnego spalania odpadów zajmują się funkcjonariusze straży gminnej lub pracownicy ds. ochrony środowiska.

W ramach kontroli urzędnik ma prawo wstępu wraz z rzeczoznawcami i niezbędnym sprzętem przez całą dobę na teren gdzie prowadzona jest działalność gospodarcza. Wejście na pozostałe tereny możliwe jest w godzinach od 6 do 22. Kontrolujący ma również prawo przeprowadzić badania, a także żądać udzielenia informacji w ramach prowadzonego postępowania oraz udostępnienia dokumentów mających związek z kontrolą. Badaniu poddawany jest popiół z pieca. Koszt takiego badania wynosi od 400 do 800 zł. Laboratorium Analiz Śladowych przy Politechnice Krakowskiej wykonuje analizy w ciągu 5 dni od otrzymania próbki.

Jeżeli wyniki badania potwierdzą spalanie odpadów, wówczas sprawa trafi do sądu. Kontrolowane osoby lub podmioty gospodarcze mają obowiązek umożliwić przeprowadzenie kontroli. W razie utrudniania kontroli, urzędnicy mogą skorzystać z pomocy Policji. Zgodnie z art. 225 Kodeksu karnego utrudnianie kontroli w zakresie ochrony środowiska podlega karze pozbawienia wolności do 3 lat.

Straż Miejska w Gdańsku przeprowadza cykliczne kontrole podczas patrolowania dzielnic miasta. Jeżeli z komina wydobywa się podejrzany dym, wchodzą na teren nieruchomości i w obecności właściciela sprawdzają pomieszczenie, w którym znajduje się piec. W przypadku wykrycia nieprawidłowości dokumentują zastaną sytuację i sporządzają protokół.

Grzywna, areszt, a nawet pozbawienie wolności

Nielegalne spalanie śmieci zagrożone jest karą aresztu lub grzywny. Kodeks wykroczeń stanowi, że kara aresztu trwa najkrócej 5, a najdłużej 30 dni, natomiast karę grzywny wymierza się w wysokości od 20 zł do 5000 zł, chyba że ustawa stanowi inaczej. Karę grzywny w wymiarze maksymalnym oraz kary aresztu wymierza sąd. Od 28.01.2014 r. strażnicy straży gminnych zostali uprawnieni do nakładania grzywien w drodze mandatu karnego za nielegalne spalanie śmieci.

Jeżeli spalanie odpadów zagraża życiu lub zdrowiu człowieka albo powoduje istotne obniżenie jakości powietrza, sprawca odpowiada za przestępstwo określone w art. 183 Kodeksu karnego zagrożone karą pozbawiania wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Uciążliwego sąsiada może ukarać sąd

Dym z działki sąsiada stanowi immisję pośrednią, czyli uboczne skutki działania właściciela nieruchomości sąsiedniej. W tej sprawie można złożyć wniosek do sądu cywilnego z powództwem cywilnym o zaniechanie naruszeń i przywrócenie stanu zgodnego z prawem na podstawie art. 222 §2 Kodeksu cywilnego. Spalanie odpadów niezgodnie z prawem narusza bowiem dobra osobiste, jakim są zdrowie, prawo do wypoczynku, poczucia bezpieczeństwa własnego oraz dzieci, niezakłóconej możliwości korzystania ze swojej nieruchomości.

Spalanie odpadów tylko w spalarniach

Spalanie śmieci w spalarni to proces, który obejmuje oczyszczenie spalin poprzez zastosowanie różnego rodzaju filtrów, które rozkładają i redukują substancje powstające podczas spalania. Spalanie takie odbywa się w bardzo wysokiej temperaturze od 850-1150 stopni Celsjusza. Dla porównania temperatura w piecach domowych to zaledwie od 200 do 500 stopni Celsjusza. Przy takiej niskiej temperaturze do atmosfery dostają się szkodliwe substancje chemiczne (dwutlenek siarki, tlenki azotu czy tlenek siarki). Szczególnie niebezpieczne dla zdrowia jest spalanie odpadów z tworzyw sztucznych np. butelki typu PET, worki foliowe, opakowania po nabiale czy sokach, lakierowane meble.

Powiadom odpowiednie służby

Jeżeli jesteś świadkiem spalania odpadów nie bądź bezczynny i porozmawiaj z sąsiadem. Uświadom go, jakie mogą być efekty jego działań, przekaż mu ten artykuł, niech dowie się jaka ciąży na nim odpowiedzialność karna. Jeżeli to nie przyniesie efektu, powiadom służby, które będą mogły zweryfikować zgłoszenie. Są to: straż gminna lub miejska, wydział ds. ochrony środowiska w urzędzie gminy lub miasta, wojewódzki inspektorat ochrony środowiska. Warto w takiej sytuacji zrobić zdjęcie lub nagrać film obrazujący rodzaj dymu wydobywającego się z komina. Pamiętaj, najbardziej wrażliwe na działanie toksyn są dzieci. Pomyśl o nich!

Akty prawne:

  1. Ustawa o odpadach z dnia 14 grudnia 2012 r. (Dz. U. z 2013 r. poz. 21 z późn. zm.);
  2. Ustawa z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (Dz. U. z 2016 r. poz. 250 z późn. zm.);
  3. Ustawa z dnia 27 kwietnia 2001 r. Prawo ochrony środowiska (Dz. U. z 2016 r. poz. 672 z późn. zm.);
  4. Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 17 listopada 2003 r. w sprawie wykroczeń, za które strażnicy straży gminnych są uprawnieni do nakładania grzywien w drodze mandatu karnego (Dz. U. nr 208 poz. 2026 z późn. zm.);
  5. Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny (Dz. U. z 2016 r. poz. 380 z późn. zm.).
  6. Ustawa z dnia 20 maja 1971 r. Kodeks wykroczeń (Dz. U. z 2015 r. poz. 1094 z późn. zm.);
  7. Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny (Dz. U. z 2016 r. poz. 1137).

Opracowanie Barbara Chrzanowska.
Foto zajawka: Wojciech Chmiel

smieci

Źródło:
Witryna Wiejska

5 response to "Sąsiad pali śmieci? Nie bądź bezczynny!"

  1. Przez: głos2 Zamieszczono: 24 listopada 2016

    dzisiaj 24 listopada o godz.12 jest przekroczenie normy PM10 -245%!!!
    nawet urzędowa żółta buzia mówi, że jakość powietrza umiarkowana (czytaj bardzo zła).
    Kiedy Gmina zacznie szybkie działania poprawiające stan powietrza w Skawinie? pisanie “Prosimy o śledzenie aktualnych prognoz jakości powietrza!” to chyba za mało!!!!!
    Kiedy rozpocznie sie WIELKA akcja podłączania wszystkich mieszkańców Skawiny do mpecu?
    Kiedy Straż Miejska przestanie być ślepa i zobaczy czarne dymy unoszące się z kominów?
    A może by tak zacząć z Urzędu negocjacje co do cen gazu przeznaczonego na ogrzewanie- np.dwie taryfy jak z prądem? niby Gmina zgazyfikowana, a wszyscy palą węglem i to tanim, bo oszczędzają.
    Oszczędzamy ? Raczej szybkim marszem do grobu zmierzamy, umieralność po każdym bardzo smogowym dniu rośnie. Ci co maja władzę i decydują są niesmiertelni?????

    • Przez: skawiniak Zamieszczono: 24 listopada 2016

      A czy Gmina może zmusić kogokolwiek do przyłączenia się do MPECu? Sugerowałbym przed napisaniem takich bzdur sprawdzić w prawie pewne rzeczy oraz zastanowić się czy samemu zgodziłoby się na dyktat. Jeżeli tak to czas przenieś się do czasów komunistycznych, może było lepiej?

      • Przez: głos2 Zamieszczono: 25 listopada 2016

        nieśmiertelny Skawiniaku, odporny na wszystko, gratuluję postawy przeciw czyli za smogiem, ciekawe jak długo pożyjesz w towarzystwie wolnych kopciuchów i PM10

    • Przez: boni Zamieszczono: 28 listopada 2016

      Przedtem tylko węglem się paliło i nikomu to nie szkodziło,teraz coraz więcej jest podpiętych do MPECu,coraz więcej pali gazem,więc palących węglem ubywa i co? Smog przez to się powiększa?A może by tak zabronić jazdy samochodem,przecież jest ich coraz więej,samoloty jeden za drugim latają,aaaaa oni przecież ekologiczne paliwo mają,a poza tym blok na bloku dom na domie jak to powietrze ma się przemieszczać i jeszcze jedno jak gaz ci zakręcą to czym się ogrzejesz no tak do autka wsiądziesz i grzać się będziesz a co ci co im emerytura ledwo co na życie wystarcza,fajnie się dba tylko o siebie.Takie mamy czasy, soory.

  2. Przez: głos1 Zamieszczono: 23 listopada 2016

    po Skawinie i wsiach porusza sie Straż Miejska, czy strażnicy nie powinni z urzędu widzieć czarne dymy unoszące sie z komina i interweniować? Dlaczego to sąsiad ma kablować na sąsiada, obowiązkiem Burmistrza jest dbanie o bezpieczeństwo mieszkańców

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *