Dwie panie zamieszane w kradzieże
Policjanci zatrzymali w dwóch odrębnych sprawach dwie kobiety, które, jak wynika ze wstępnych ustaleń, dokonały kradzieży.
Pierwszy przypadek dotyczy kradzieży telefonu komórkowego o wartości 2 tysięcy złotych, którą zgłosiła mieszkanka podskawińskiej wioski. Działania podjęte przez dzielnicowych doprowadziły do ustalenia i zatrzymania osoby podejrzewanej o ten czyn. Telefon odnaleziono u mieszkanki powiatu wadowickiego.
Kolejne zdarzenie rozpoczęło się w Wadowicach i to tamtejszych policjantów zawiadomił pokrzywdzony o kradzieży 12 tysięcy złotych. Podejrzenia padły na jego żonę. Informacja ta dotarła też do policjantów z komisariatu w Zabierzowie, którzy podjęli swoje działania na terenie portu lotniczego w Balicach. Ustalono, że pani widnieje na liście pasażerów rejsu do Skandynawii. Nieco później odnaleziono ją w terminalu i zatrzymano. Przy sobie miała pieniądze, korony szwedzkie, w kwocie odpowiadającej skradzionym pieniądzom. W tej sytuacji zamiast samolotem za granicę, pojechała radiowozem do Wadowic.
Źródło:
KPP Kraków
Nieważne ukradł, czy mu ukradli,
ważne, że był zamieszany w kradzież.
Chyba wszystkim to słowo jednoznacznie kojarzy się jako z uczestnictwem w tym procederze?
Zresztą o tym też Słownik PWN: http://sjp.pwn.pl/sjp/zamieszac-sie;2543114.html
Ale zawsze może Pan zgłosić tę uwagę językową do Policji, która nadesłała komunikat, a następnie odpowiedzią z jej strony podzielić się z nami:-)
Chętnie opublikujemy.