Wandalizm na inwestycji ciągów pieszo-rowerowych w Skawinie (ZDJĘCIA Czytelników)
Otrzymaliśmy od naszych Czytelniczek (z facebookowej grupy Skawińskie Mamy) zdjęcia zniszczonego ciągu pieszo-rowerowego (CPR), który jest akurat budowany w ciągu ul. Korabnickiej w Skawinie. Ktoś z premedytacją przeszedł po świeżo wylanym betonie i zostawił ślady ciągnące się przez kilkanaście metrów. W związku z tym aktem wandalizmu, kosztującym niemałe środki z pieniędzy publicznych, wystąpimy niebawem do Straży Miejskiej oraz do Urzędu Miasta i Gminy w Skawinie w celu uzyskania informacji jakiej wysokości będą koszty naprawy zniszczonego CPR, czy zabezpieczono monitoring w tym miejscu oraz jakie podjęto działania w celu znalezienia sprawcy, który powinien za te zniszczenia odpowiedzieć/zapłacić. Nie wspominając już o tym, że przez ten bezmyślny czyn, finalny termin realizacji CPR zapewne się opóźni…
Dla zobrazowania sytuacji, przedstawiamy nadesłane do naszej redakcji zdjęcia oraz te opublikowane na stronie facebookowej Rowerowej Skawiny:
Odpowiedź ze strony Burmistrza i Straży Miejskiej opublikujemy na portalu.
Były barierki i wytaśmowany cały teren, brakuje tylko kamer i czujnych operatorów. Wiszące “atrapy” nie spełniają pokładanych w monitoringu nadziei. Zapewne w tym przypadku znów nic nie zarejestrowały albo niewiele z tego zapisu da się odczytać. Może jedynie zarejstrowały godzinę w której do tego doszło.
jak widać na zdjeciach barierki założyli po wejściu na wylany beton więc gdzie szukać winnego 🙂 . inna sprawa to jest odnawianie chodników a w niektórych dzielnicach Skawiny to o chodnikach można pomarzyć nawet przy ruchliwej drodze . cały czas coś obiecują , plany i dalej nic zaraz następne wybory i dalej będą obiecywać i nawet plany zrobią ale jak ich kadencja będzie mijać to się okaże że trzeba zrobić aktualizacje i znowu obiecują i co i nic
To nie wandalizm tylko przestępstwo. Może kiedyś poznamy koszt naprawy tych zniszczeń bo sprawcy pewnie nie uda się namierzyć na podstawie zapisu monitoringu.
Już 8. dzień czekamy na odpowiedź z UMiG w Skawinie na nasze zapytanie:
“Szanowni Państwo
(…)
uprzejmie prosimy o udzielenie odpowiedzi w kwestiach:
1) kosztów (prognozowanych, lub ustalonych) naprawy zniszczonego CPR.
2) czy zabezpieczono już monitoring Straży Miejskiej w tym miejscu?
3) jakie podjęto już działania w celu znalezienia sprawcy, który powinien za te zniszczenia odpowiedzieć/zapłacić.
4) jakie działania zostaną teraz podjęte w celu naprawy CPR oraz ile czasu może zająć naprawa?”
Nadal BRAK odpowiedzi.
Za tydzień (gdy nie będzie wyczerpującej odpowiedzi) składamy skargę do WSA.
Mnie martwi fakt, że od grudnia nic się przy dworcu kolejowym nie dzieje, poza wykopkami które robił MPEC i rzezią drzew jaką przeprowadziła kolej. Wkrótce czekają nas prawdziwe utrudnienia w ruchu drogowym, spowodowane zamknięciem “obwodnicy”. Wszystkie tiry wrócą do miasta na DK44 🙁
W 2006 roku rozpoczęła się budowa “obwodnicy” wybudowano pierwszy odcinek o długości 1 km za 10 mln zł. W 2012 ruszyła budowa 2,2 km – 43 mln. W 2017 kolejny odcinek za 65 milionów. 2018 budowa rond i przebudowa pierwszego odcinka – za ile milionów?
To coś będzie w sumie kosztować 150 milionów. Czy zmniejszą się korki, nie sądzę.
Pewnie i nie złośliwość ale organizacja fatalna. W takim tempie to zima murowana a jak zima to i opóźnienia. Właśnie przez to że prace są w centrum Skawiny to powinny być prowadzone naprawdę szybko i z zaangażowaniem wielu osób i sprzętu. A u nas wygląda to tak że jak pracują na Radziszowskiej to nie ma ich na Popiełuszki.
Budowa CPR podzielona jest na kilka etapów i obejmuje znaczną część miasta, wkrótce rozpocznie się w sołectwie Radziszów. Rozścielanie betonu i wałowanie może się rozpocząć dopiero po przygotowaniu wielu odcinków. Kanalizacja, poziomowanie studzienek i włazów sieci telekomunikacyjnej, wykonanie wjazdów na posesje, odpowiednie przygotowanie podłoża. Zapewne to nie złośliwość wykonawców tylko taki cykl wykonywania prac. Uciążliwe bo w centrum miasta gdzie największa koncentracja ruchu pieszego i samochodowego. To jak malowanie klatki schodowej, musi być bałagan zanim będzie ładnie. 🙂
Wandalizm oczywiście trzeba potępiać ale rozkopac wszystkie drogi i robić po kawałku karygodne
Dlaczego nie przycięto krzewów przy tym chodniku by poprawić widoczność? Te pozbawione pielęgnacji krzewy zawężają przejście. Kiedy wreszcie ktoś przytnie bluszcze przy ul. Mickiewicza zajmujące połowę chodnika? W wielu miejscach widoczność na skrzyżowaniach ograniczają nieprzycięte żywopłoty i odrosty drzew. Pobudka zarządcy dróg!!!
W tym miejscu gdzie sprawca opuścił betonowy dywan, jest umieszczona kamera. Nie w odległości 50 czy 100 metrów, tylko kilka. Teren jest dobrze oświetlony. To nie przypadkowe wtargnięcie, wszystko było zabezpieczone barierkami i taśmą.