Wielki pożar składowiska odpadów w Skawinie (ZDJĘCIA / VIDEO)

Prawdopodobną przyczyną pożaru składowiska odpadów w Skawinie dwa dni temu (noc z 14 na 15 czerwca 2018 r.) było podpalenie. Prokuratura zbada tę sprawę w ramach prowadzonego już śledztwa, dotyczącego tego składowiska – poinformował w piątek PAP rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie prok. Janusz Hnatko. – Zgłoszenie otrzymaliśmy ok 23.48. Po ponad 7 godz. pracy mogę stwierdzić, że ogień już się nie rozprzestrzenia. Na miejscu pracowały 53 zastępy straży pożarnej, czyli ok. 130 strażaków – poinformował portal tvp.info kapitan Bartłomiej Rosiek z krakowskiej straży pożarnej. 

Początek pożaru

Pożar wybuchł na składowisku odpadów plastikowych przy ul. Energetyków w Skawinie. w  piątek 14 czerwca 2018 r. tuż przed północą.

Śmieci płonęły kilka godzin, pożar ugaszono dopiero koło godziny 10 rano w piątek 15 czerwca 2018 r. Okoliczni mieszkańcy mówią, że składowisko działa nielegalnie. Od kwietnia śmieci miały być z niego wywożone, tymczasem według nich śmieci cały czas są przywożone, nawet kilka razy dziennie – podaje portal gazetakrakowska.pl

Najpierw pojawili się strażacy ze Skawiny i okolicznych OSP. Później przybyli strażacy z Krakowa. W kulminacyjnym momencie pożar gasiło ponad 130 ratowników. W akcji brało ponad 50 zastępów straży pożarnej – mówi Radosław Rzońca, dowódca jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Skawinie. Ogień objął powierzchnię ponad 2500 metrów kwadratowych. 

Pomagał nam ciężki sprzęt, koparki, które przekładały odpady w inne miejsce, a my przelewaliśmy je wodą – mówi kapitan Rosiek. Były to wstępnie przetworzone odpady plastikowe, czyściwo tekstylne oraz gumy. 

Oprócz tego, że zorganizowaliśmy zaopatrzenie wodne, podajemy prądy w natarciu. (…) Mamy odcinek bojowy, dotyczący pomiarów powietrza w tym terenie. Na miejsce został ściągnięty samochód ratownictwa chemicznego, to jest takie małe laboratorium. Tam specjalistycznymi przyrządami dokonujemy cały czas na bieżąco pomiarów – tłumaczył st. kpt. Łukasz Szewczyk z krakowskiej straży pożarnej. Zaznaczył, że nie ma żadnego niebezpieczeństwa dla mieszkańców Skawiny i okolicznych miejscowości.

Pozwolenie i kontrole

Wysypisko działa od roku. Zaledwie kilka godzin przed wybuchem pożaru kontrolę na miejscu przeprowadzili strażacy.

Ponad miesiąc temu krakowski starosta wydał zakaz gromadzenia nowych odpadów w Skawinie, ale decyzja była nieprawomocna. Wcześniej  Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska uznał, że odpady nie są odpowiednio składowane – informuje RMF FM.

Tymczasem prokuratury w całym kraju do końca czerwca mają czas na analizę śledztw dotyczących postępowania z odpadami. Zleciła ją Prokuratura Krajowa w związku z rosnącą liczbą pożarów wysypisk. Z informacji Ministerstwa Środowiska wynika, że od początku roku do maja odnotowano aż 63 pożary takich składowisk. Nad projektem rozwiązań, które ukrócą nielegalne składowanie i pozbywanie się odpadów pracuje obecnie Ministerstwo Środowiska. 

Sztab kryzysowy u wojewody małopolskiego

Wojewoda małopolski Piotr Ćwik po posiedzeniu zwołanego przez siebie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego zapowiedział w piątek intensywne kontrole składowisk przez specjalne grupy robocze, złożone z przedstawicieli straży pożarnej, policji i WIOŚ. Stwierdził także, że wszystkie służby stanęły na wysokości zadania. „Pożar składowiska w Skawinie jest praktycznie ugaszony. Nie było i nie ma zagrożenia skażenia środowiska i powietrza” – powiedział wojewoda.

Polemikę z tym stanowiskiem zaprezentował Krakowski Alarm Smogowy na swoim portalu smoglab.

Na miejsce pożaru udał się dyżurny prokurator z Prokuratury Rejonowej w Wieliczce wraz z biegłym z zakresu pożarnictwa w celu zabezpieczenia śladów i dowodów oraz ustalenia przyczyn powstania pożaru. Chodziło także o ustalenie, czy pożar stanowił zagrożenie dla życia lub zdrowia ludzi. 

– Zostały 2 zastępy, ok. 12 była policja i prokurator na miejscu, strażacy pomagali w przeprowadzeniu czynności związanych z przeprowadzeniem dochodzenia, a teraz pozostali, żeby pilnować pogorzeliska – powiedział jeden z pracowników biura rzecznika.

Jak wstępnie ustalono, w trakcie pożaru zapaleniu uległy śmieci, głównie odpady plastikowe, składowane na terenie firmy zajmującej się przetwarzaniem odpadów na komponenty wykorzystywane w produkcji cementu. Prawdopodobną przyczyną pożaru było podpalenie. 

„Po zakończeniu oględzin miejsca pożaru i wykonaniu niezbędnych czynności sprawa ta zostanie przekazana do dalszego prowadzenia przez Prokuraturę Okręgową w Krakowie” – poinformował prok. Janusz Hnatko (źródło: PAP).

Skawiński Alarm Smogowy organizuje przechód ulicami miasta wyrażając swój sprzeciw wobec władz

SAS na swoim profilu facebookowym nie kryje oburzenia postawą władz, brakiem nadzoru nad składowiskiem odpadów, zwłaszcza tym na ul. Energetyków:

SAS w okolicach pożaru pojawił się ok. godz. 2:00 w nocy:

Akcja gaśnicza straży pożarnej składowiska odpadów przy ul. Energetyków w Skawinie – tak to wyglądało ok. 2.30 (nagranie SAS):

Wobec powyższego, Skawiński Alarm Smogowy planuje zorganizować wyjście mieszkańców na ulice Skawiny:

Źródło: Gmina Skawina

Źródło: Piotr Ogórek / gazetakrakowska.pl

Źródło: OSP Rzozów

Źródło: krakow112.pl

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *